11 październik 2015
Nie zawsze jesień okazuje się tą złotą, polską, czasem jej miejsce zajmują ołowiane chmury, których nie jest w stanie przesunąć nawet porwisty wiatr. Właśnie w taką pogodę wybraliśmy się w dość niedalekie rejony otaczające Przemyśl. Szary dzień nie sprzyjał robieniu zdjęć, przenikliwe zimno nie zachęcało do wysiadania z samochodu, ale ciekawość jest najlepszym motywatorem. W ramach odkrywania burzliwej historii kresów wschodniej Polski wyznaczyliśmy na mapie miejscowości z cerkwiami w postępującej ruinie. Wyszedł z tego całkiem interesujący szlak, który chcielibyśmy powtórzyć kiedyś przy bardziej atrakcyjnej aurze.